Nadchodzą święta - czas dawania sobie prezentów, nadziei i ... jedzenia? :D Podczas trwania Bożego Narodzenia nasze lodówki są wypełnione po brzegi różnego typu sałatkami czy plackami - a co zjada panda?
W dzisiejszym unboxingu prezentuję grę od wydawnictwa #Rebel
Takenoko!
Dawno, dawno temu, na japońskim dworze zjawiła się... Panda. Muszę Wam napomknąć, iż nie był to byle jaki miś - oj nie, nie... Czarno-białe stworzenie było bardzo, ale to bardzo żarłoczne.
Pandy są urocze i słodkie - patrząc na okładkę #Takenoko nie mogę się oprzeć tej mordce - oddałabym wszystkie wyhodowane bambusy do schrupana!
Uchylając wieko zacieram ręce, a tam...
... jest różowo ;)
Pierwszą rzeczą, którą biorę w łapki jest instrukcja. Nie jest standardowych rozmiarów, a sama okładka nie wygląda tak samo jak opakowanie gry. Mamy tutaj zalążek historii o naszej żarłocznej pandzie. Zasady są opisane bardzo klarownie, a przykłady rozwiewają wszelkie wątpliwości, które mogą pojawić się w trakcie rozgrywki.
Patrząc przez pryzmat umieszczenia poszczególnych elementów w wyprasce muszę przyznać, że wydawnictwo #Rebel bardzo często ułatwia nam życie. Wszystko ma swoje miejsce co znacznie upraszcza rozgrywkę jak i sprzątanie po rozegraniu partii.
Heksy, karty, bambusy - wszystko ładnie posortowane.
W pudełku mamy cztery plansze graczy na których składujemy żetony ulepszeń, wodę, kawałki bambusów oraz zaznaczamy jakie akcje wykonujemy w danej turze. Oprócz tego, została również umieszczona informacja, a właściwie to ściągawka co dzieje się kiedy rzucamy kością pogody.
Za każdym razem rozgrywki równią się nieco od siebie - jest to spowodowane planszą, którą tworzymy od przysłowiowego "zera" (choć tak naprawdę zaczynamy od płytki stawu ;) ). Z kolejnymi akcjami i rundami będziemy dodawać kolejne heksy i rozbudowywać nasz ogród.
Dobrze więc - mamy ogród, mamy staw - a cóż w nim sadzimy? Bambusy! I to w trzech kolorach - różowym, żółtym i zielonym. Pandzia jest wybredna - jednym rodzajem na pewno by się nie wykarmiła i chodziłaby zła. Głodna panda to zła panda. A poczekajcie... tak to chyba z kobietami bywa ^^ Ale miś też byłby nieszczęśliwy gdyby jego dieta była tak mało zróżnicowana.
Aby nasze bambusy rosły w najlepsze potrzebują wody - prawie tak jak Ruda w niedzielę rano :o
Pięknie ułożone hydro prezentuję na zdjęciu poniżej!
Poprzez rzucanie kością pogody i wylosowaniu efektu chmurki możemy wybrać jeden z trzech rodzajów usprawnień - nawożenie, nawodnienie lub antypandę. Używamy ich na pola, które są dla nas atrakcyjne, lub które są nam potrzebne do wykonania kolejnej karty celu.
W zestawie mamy również pandę i ogrodnika - ogrodnik sieje, panda zjada. Ot taka symbioza ;)
Karty celów - wszystkich mamy 46.
Karta celu pandy nakazuje nam zjeść odpowiednią liczbę i rodzaj bambusa, ogrodnika - ile, w jakim kolorze i z jakimi usprawnieniami mamy siać i sadzić oraz planszy - w jaki sposób należy ułożyć pole uprawne.
Już kilkakrotnie wspomniana wyżej Kość Pogody - jest niemałym ułatwieniem w trakcie rozgrywki. Dodaje kolorytu i kolejnych efektów do naszych działań, czyniąc grę szybszą i bardziej przyjazną.
Każdy gracz otrzymuje po dwa żetony akcji. Przesuwamy je na swoich planszach gracza, aby zaznaczyć, które czynności wykonujemy w turze.
Cała zawartość pudełka prezentuje się naprawdę ładnie. Słodkie, wręcz cukierkowe wnętrze sprawia, że Takenoko skradnie serce każdej kobiety i młodszych graczy. Na eventach ten tytuł króluje, wypożyczany kilkanaście razy przypada do gustu małym i większym gamerom. Myślę, że jest to wspaniały przerywnik między cięższymi tytułami i trafiony prezent pod choinkę.
Moi drodzy uciekam pakować prezenty pod choinkę. Do następnego razu! :)
Autor: Ruda
Zdjęcia: Baś
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz